Oficjana strona książki "Czułowski kocioł"


Plakaty i ulotki podzielone zostały na pięć odcinków. Krótkie teksty zamieszczone na tych ulotkach i plakatach stanowią fragmenty niektórych rozdziałów ksiązki pt. "Czułowski kocioł".

Odcinek pierwszy (fragment: Biedka 1938 )

Czułowianie sypnęli groszem. Zakupiono ciężki karabin maszynowy wz. 30 oraz biedkę wz. 33. Sam właściciel przyzakładowej kantyny, Antoni Błotko, ufundował karabinek wz . 29. Dary warte były 2800 zł.[.].

Odcinek drugi (fragment: E 701)

Komando pracy było wymarzonym miejscem dla jeńców planujących ucieczkę. 29 września 1943 roku z czułowskiej fabryki zbiegło dwóch Brytyjczyków: Frederick Goron oraz Jakob Saunders [.].

Odcinek trzeci (fragment: Kawa czy herbata?)

Od niedzielnego poranka 28 stycznia 1945 widać było, że front już blisko. Artyleria niemiecka pojawiła się we wsi na Czułowie. Żołnierze zaczęli rozstawiać armaty, przygotowując się do ostrzału [.].

Odcinek czwarty (fragment: 28 stycznia 1945)

Działo się to wszystko pod wieczór, około godziny 18 [.]. W pomieszczeniach przyzakładowej kantyny oraz w sitowni przy Browarze Książęcym urządzono punkty opatrunkowe [.].

Odcinek piaty (fragment: Imiona z grobów deszcz .)

Nikt już dziś nie potrafi powiedzieć, jak długo leżeli zabici żołnierze. Styczeń tamtego roku był bardzo mroźny (średnia temperatura to -50 C), nie groził więc szybki rozkład ciał, ale widok był przykry [.].

Okładka ksišżki "Czułowski kocioł"